Obserwując sprawność dzieci w wieku wczesnoszkolnym i porównując ją do lat 80-tych dostrzegam wielką różnicę. Wiele dzieci ma problemy z koordynacją, równowagą, czuciem ciała. Wiele ma skrzyżowaną lateralizację, przetrwałe odruchy niemowlęce, których nie wychwycenie może mieć wpływ na całokształt ich rozwoju i edukacji. Oczywiście te problemy też występowały kiedyś, jednak zdecydowanie mniej i mimo, że nie było terapii sensorycznych, czy innych zajęć usprawniających, to dzieci same się usprawniały, biegając swobodnie po podwórku, grając w gumę, skakankę czy klasy. Ostatnie 20 lat to era rozkwitu gier komputerowych, które skutecznie ograniczają dziecko ruchowo i nawet jeśli chodzi ono na dodatkowe zajęcia, to często są one prowadzone wg konkretnego schematu. Brakuje spontaniczności, pozwolenia na kreatywność, zgodę na ryzyko urazu. Kiedyś po szkole co dzień biegaliśmy po podwórku wisząc do góry nogami na trzepaku i tworząc „bazy” na drzewach. Teraz nie dość, że system edukacji uniemożliwia codzienną zabawę (tego już nie skomentuję, bo to temat na długi artykuł), to nawet podczas wakacji obserwuję dzieci na dworze, pokazujące sobie filmiki w telefonie. Jak znudzi się huśtawka czy tor przeszkól na placu zabaw, to zamiast wymyślać coś nowego, zasiadają na ławki i duszą w klawisze telefonów. Skutkiem tego jest coraz większa ilość dzieci mało sprawnych, często z nadwagą, niechętnie uczestniczących w lekcjach wf (które też kiedyś wyglądały inaczej). Bywa, że z czasem mają zdiagnozowane wady postawy, skoliozy, a im są starsze, tym szybciej zapadają na schorzenia narządu ruchu. Jeśli do tego wspomnę o współczesnym jedzeniu i ciężarze plecaka szkolnego to strach myśleć co będzie dalej…
W związku z tym zapraszam dzieci na zajęcia z jazdy konnej. Przy czym nie takich, jakie najczęściej widać w szkółkach, tylko polegających na pracy z ciałem i psychiką dzięki obecności konia. Zajęcia prowadzę indywidualnie, lub w grupach max 3 osobowych. Obejmują one pielęgnację, obserwację mowy ciała konia oraz szeroko rozumiany trening ciała.
Co zyska Twoje dziecko?
- poprawię mu równowagę, koordynację, siłę i elastyczność
- pomogę zwiększyć skupienie, cierpliwość i pokorę
- zwiększę wiarę w siebie
- rozwinę odpowiedzialność
- zwiększę wrażliwość, która przez przemoc wdzierającą się przez media w świat dziecka ze wszystkich stron, niszczy coś, co może mieć wpływ na późniejsze relacje w życiu zarówno prywatnym jak i zawodowym
Zajęcia obejmują:
- naukę pielęgnacji
- obserwację koni na padoku (mowa, ciała, relacje)
- jazdę na lonży na pasie woltyżerskim (ćwiczenia rozciągające, równoważne, rozluźniające, koordynacyjne, stęp, kłus galop – w zależności od indywidualnych postępów)
- naukę wielu pojęć i zagadnień z zakresu świata koni
- zabawy na słomie, łące, biegi z oponami i wiele innych, które często wymyślają się same podczas zajęć 🙂